O jerum, jerum…
W smutnej, szarej pogodowej aurze udaliśmy się do kwatery K! Chrobria, by w półmroku sali konwentowej wziąć udział w fidułce wielkopostnej.
W poważniejszej niż to zwykle bywa atmosferze, śpiewaliśmy sentymentalne i pełne tęsknoty pieśni żołnierskie. Śpiewaliśmy o smutnych losach powstańców i o żołnierzach wyklętych, którzy poszli na znojną walkę z okupantem sowieckim.
Wznosiliśmy pełne żalu i goryczy skowyty: „O jerum, jerum…”, dumając nad przyszłym losem polskich korporacji.
Recent Posts